 |
Forum miłośników morza i podróży Dyskusje poświęcone naszemu wybrzeżu i podróżom w inne zakątki kraju oraz Europy, jak również przyjacielskim dyskusjom na każdy temat
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciej
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolsztyn
|
Wysłany: Sob 9:02, 07 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Witam.
Proszę przyjąć Krzysztofie wyrazy współczucia................takich dni w naszym życiu nie powinno w ogóle być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciej
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolsztyn
|
Wysłany: Sob 16:12, 21 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Witam
Miło jest mi powitać wszystkich w pierwszym dniu wiosny ......z tego faktu to chyba najbardziej zadowolony jest Janusz
Przez ostatnie dwa dni, udało mi się uporać z areałami na działce ....pogoda dopisała i można było wszystko przekopać. Dziś wymieniłem paputy w aucie, i mam nadzieję że wielkich porannych przymrozków już nie będzie.
Do lata pozostały tylko trzy wypłaty, prawda że to nie wiele?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:06, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Witam. Minęły już Święta Wielkanocne, choć oktawa jeszcze trwa. I wiosna się już rozkręca. Czas teraz na porządki wiosenne w ogrodzie i sadzenie róż. Na razie jeszcze nie mam czasu na prace ogrodowe. Mam pracę biurową, ale to wszystko jest kiepsko opłacalne. Każdy chce aby było jak najtaniej. Kiedy wreszcie wrócą czasy bardziej opłacalne. O wakacjach też nie myślę, bo mamy teścia bardzo chorego, który wymaga opieki. Na szczęście nie leży w łóżku. Nie ma co jednak narzekać, bo każdego może w starości dopaść ciężka choroba. Należy nauczyć się cieszyć każdym dniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:02, 23 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Witam i pozdrawiam. I tak przeleciały miesiące zimowe i wiosenne i mamy już niekwestionowane, astronomiczne lato. A dziś przed nami noc świętojańska, która zamyka cykl najdłuższych dni w roku. Lato się zaczęło, mimo deszczowej aury, ale dnia będzie niestety ubywać. Miejmy nadzieję, że lipiec będzie upalny. Pisałem ostatnio dość rzadko, ale powinno to się zmienić. Mam dużo pracy ostatnio w ogrodzie, a szczególnie w drugiej części. Mamy zamiar urządzić grilla z gośćmi, więc musimy ten ogród jakoś ogarnąć. Mam również szeroki plan remontowy, ale ten jak wiadomo zależy od szerokości wpływów, a te są ograniczone. I nie wiem czy się coś w najbliższym czasie ożywi. Każdy rolnik wie, że tuczu bez paszy nie można się spodziewać. Jak już pisałem planów wyjazdowych w tym roku również nie mam, bo nie mamy z kim zostawić domu i ogrodu. Kiedyś jak teść żył to nie było takich problemów, psem się zajął, ogród podlał i domu przypilnował. I mamy problem teraz. Ale urlop muszę wziąć i jakieś małe jednodniowe wycieczki zaplanować. Szkoda tylko mojej ulubionej Pogorzelicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciej
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolsztyn
|
Wysłany: Czw 22:42, 23 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Witam
Wiem, wiem, dawno nie pisałem, ale czas tak nieubłaganie leci, a jeszcze ten intensywny okres pracy poprzeplatany z obowiązkami działkowymi, spowodował że naprawdę nie było nawet czasu, baaaa.... nawet chęci by tu zaglądać Na szczęście ten okres się skończył, i obecnie urlopujemy sobie od 16 lipca w Zarzeczu na przepięknej Ziemi Żywieckiej. To co natura tutaj stworzyła, nie da się opowiedzieć słowami......po prostu trzeba tu być i zobaczyć to wszystko na żywo. Owszem, po tylu latach przebywania na Wybrzeżu i tęsknoty do nadmorskich okolic, stwierdzam, że warto było. Jeśli ktoś tych terenów nie odwiedził, to polecam.
Krzysztofie, więcej optymizmu, sytuacja na pewno nie jest do pozazdroszczenia, ale może jest jednak jakieś wyjście z tej sytuacji?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 23:23, 23 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Witam i pozdrawiam. Mamy już lato w pełni, nawet dnia już ubywa, są czasem upały i niestety burze. W ostatnią niedzielę zalało mi garaż, bo kanał ściekowy nie zdążył odbierać. Zdarzało się to co kilka lat, ale teraz w lipcu było już dwa razy. Maciej jest już na końcówce urlopu, ja dzisiaj rozpocząłem tydzień, w sierpniu mam również zamiar wziąć kilka dni. Jak już pisałem nigdzie się w tym roku nie wybieram. Mam kilka prac do wykonania w urlopie, między innymi posmarować dach, bo pojawiły się przecieki. A więc doraźnie posmarowanie, docelowo we wrześniu nowe pokrycie, nowa izolacja i obróbki blacharskie. A w październiku remont górnej łazienki. A powinny być jeszcze wymienione parapetniki okienne. Dawno to byłoby zrobione, gdyby nie kryzys przez ostatnie trzy lata i brak tych trzech. Ale mam nadzieję że wrócą dobre czasy i będzie dużo dobrych ofert pracy. Trudny to był rok, ale postaram się już nie narzekać, bo tego też specjalnie nie lubię. Należy mieć ciągle nadzieję w sobie. Ogród jest coraz ładniejszy, choć wymaga jeszcze inwestycji. Na początku lipca zrobiliśmy przyjęcie grillowe dla kilkunastu osób, ale przesadziłem z ilością mięs i musiałem rozdawać do domu gościom szaszłyki i karkówkę, bo kiełbasy jakoś poszły. W sumie to grillowanie było już kilka razy. I chyba jeszcze będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 1:15, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Witam i pozdrawiam. W ostatnią niedzielę skończył mi się 10 - dniowy urlop. Ostatnie cztery dni spędziłem z żoną w Niechorzu. Oczywiście odwiedziliśmy Pogorzelicę i Rewal. Mieszkaliśmy na skraju Niechorza, niedaleko Pogorzelicy. Pogoda dopisała, choć nie było wielkich upałów. Wyjechaliśmy w niedzielę, odwiedzając Rewal po godz. 16. W sobotę spotkałem na plaży w Niechorzu Romana. A od poniedziałku zaczęła się znowu normalka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciej
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolsztyn
|
Wysłany: Wto 17:09, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie
Dopiero co planowaliśmy urlopy, a tu raptem zaczął się nowy rok szkolny .......szkoda, że lato powoli zbliża się do końca. Choć przyznam że powoli miałem już serdecznie dość tych upałów, a to z powodu braku klimatyzacji w samochodzie ......ale co tam, najważniejsze że podczas urlopu dopisała pogoda. Wspaniale Krzysztofie że i Tobie udało się wyskoczyć nad nasze morze ......i jeszcze mieć to szczęście spotkać Romana.....................na plaży???????!!!!!!!!!!!!!! .............to jak trafić szóstkę w totka. Może zdradzisz nam co u Niego słychać??.....bo już wieki nie było Go na forum. ......... o Januszu to już nie wspomnę
Pozdrawiam i byle do piątku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:40, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Witam i pozdrawiam. Na razie lato jeszcze trwa, na szczęście, choć dzień jest już znacznie krótszy. Mocne upały to mamy już za sobą. Podobno dzisiejszy dzień był ostatnim z tej serii. Można Ci współczuć tych spędzonych kilometrów bez klimy. Szwagierka założyła u siebie w domu klimatyzację, bo nie mogła już znieść nasłonecznienia zachodniego w swoich pokojach. Szkoda, że dopiero w połowie sierpnia. Jak już pisałem, nie zakładaliśmy w tym roku wyjazdu nad morze, bo nie miał kto pilnować domu, ogrodu i psa. A w sierpniu było włamanie do domu. Został ukradziony mój aparat Nikon D300 z dobrym obiektywem, moja stara gitara, wieża Sony, kosiarka i narzędzia ogrodowe. Na wyjeździe ciągle baliśmy się włamania, tym bardziej, że mój znajomy mechanik samochodowy zadzwonił do mnie pierwszego wieczoru z informacja, że będąc wieczorem na spacerze z dziećmi widział jak dwóch osobników przeskakiwało przez parkan do naszego ogrodu. Dzwoniliśmy do szwagierki, aby zapaliła światła zewnętrzne przy domu. Ona bała się wyjść, ale zadzwoniła po swojego asystenta i razem obeszli w nocy ogród i na szczęście nikogo nie widzieli. Codziennie zapalała wieczorem inne światła na piętrze, aby ewentualni złodzieje wiedzieli, że dom nie jest pusty. Na szczęście nie było już włamania. Ale psychoza pozostała. Ale mimo tego niepokoju mile spędziliśmy czas. Wyjechaliśmy w czwartek rano na trzy noclegi do niedzieli popołudnia. Wracałem również tą samą drogą jak w stronę morza, czyli S3 i A2. Trochę dalej, ale autostradą szybciej, choć drożej. Spotkanie z Romanem było przypadkowe. My chodziliśmy na plażę w Niechorzu wyjściem z ulicy Wschodniej. Ustawiłem płotek przeciwwiatrowy, ustawiłem składane krzesło dla żony, dal siebie matę i ręcznik do leżenia. Potem wychodziłem na spacer brzegiem morza. W piątek chodziłem w kierunku Pogorzelicy, ale w sobotę poszedłem w kierunku betonowego mola. I tam ok. 100 m przed molem spotkałem Romana na plaży. Przyjechał tym razem autobusem, rano w sobotę o 5:00 był na miejscu i wpuścił go ochroniarz, bo to bardzo wczesna pora, jak na wakacje. W poniedziałek wieczorem miał również autobus, ostatni już tego lata. Czyli przyjechał na krótko, 3 dni, 2 noce. U niego wszystko jest w porządku. Nie narzekał specjalnie. Drugi raz widziałem się z nim na plaży w niedzielę w tym samym miejscu, ok. godz. 13:00. Niechorze opuściliśmy ok. godz. 15:00, pojechaliśmy jeszcze na ponad godzinę do Rewala na spacer i deser w Grycanie. Jeśli chodzi o smażone ryby, to jedliśmy głównie dorsza, chcąc mieć pewność, że to ryba świeża, a nie mrożona. Tak przynajmniej nam się wydawało. Aparatu już nie miałem, ale na szczęście miałem jeszcze kamerę, prezent od syna z zeszłego roku. Tą kamerą można robić i filmy i zdjęcia. Zresztą syn chciał mi pożyczyć swojego nowego Nikona, ale bałem się aby gdzieś się nie zapodział. Kupił sobie sprzęt, jak dowiedział się, że zostałem okradziony. Na szczęście kamery i tabletu złodzieje nie zauważyli. Żona miała trochę więcej szczęścia w tym roku, bo w połowie sierpnia pojechała z synem do Mielna. On uzyskał pozwolenie od zarządu firmy na pracę nad morzem. Pracował w pokoju między ósmą a dwunastą i trochę popołudniu. A między dziesiątą a dwunastą miał telekonferencję z szefostwem. Mieszkali w dobrym hotelu i mieli wszystko super. Tylko był jeden szkopuł, że nie mogli się wyspać, bo hotel był przy deptaku i co noc były wrzaski i wycia pijanej młodzieży. Mielno jest miejscowością wybitnie rozrywkową i jest pełno tam młodzieży. Syn był tam również z kolegami dwa tygodnie wcześniej i znał tą miejscowość. Oni również szli wieczorem do klubu i siedzieli tam do białego rana. Ale nie wrzeszczeli na ulicy. Tylko wstęp do klubu kosztuje, a za to ma się kilka kilogramów taniego piwa z Biedronki, która otwarta była 23 godziny na dobę. Tak więc spać mogli dopiero od godz. 7:00, gdy tamci szli spać i do wieczora ich nie było widać ani słychać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny śląsk
|
Wysłany: Pon 18:03, 23 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Witam .
Bardzo dłuuuuuuuuuuuuuuugo mnie tu nie było . Cholera nie wiem o czym napisać , odzwyczaiłem się widocznie od tego i gdyby nie przypadkowe wejście na forum i życzenia Macieja to nie wiem czy cokolwiek bym napisał . Nieraz zbierałem się już tak na poważnie do wejścia i napisania kilku słów ale zawsze wyskoczyło coś pilniejszego albo po prostu się nie chciało lub było coś takiego co powstrzymywało mnie przed napisaniem czegokolwiek , może to już taki wiek nie wiem . U mnie było trochę zawirowań i w życiu zawodowym jak i prywatnym ale w dobrym tego słowa znaczeniu i nawet pewne rzeczy jakich życzył mi Maciej już się spełniły . Panowie nie bardzo wiem o czym pisać , jak znajdziecie czas ( widzę z postów że u Was też ciężko z nim ) to napiszcie co chcecie wiedzieć to napiszę . Mam nadzieję że przełamałem w końcu tą blokadę i teraz częściej będę się pojawiać .
Pozdrawiam wszystkich i tych tylko czytających i zaangażowanych mających czas na odpisanie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janusz dnia Pon 18:04, 23 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciej
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolsztyn
|
Wysłany: Pią 23:55, 27 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Witam
No nie ukrywam, że i mnie tu dawno nie było ....i nie ma co się wielce tłumaczyć. Wiele się u mnie zmieniło przez ten okres nieobecności.....ale po kolei. Dziękuję Krzysztofie za informację o Romanie. Cieszę się że miałeś sposobność spotkania się z nim, i również cieszę się że jest w pełni zdrowia i nie opuszcza Romana humor.
Ta cała wakacyjna historia, związana z włamaniem,jest Krzysztofie nie do pozazdroszczenia. Nie dość że straty materialne, to jeszcze telefony i stres
na wypadzie wakacyjnym.
Januszu, jeśli moje życzenia choć w części się spełniły, czy też zrealizowały, to bardzo się cieszę. ......no i pisz co tam u Ciebie........CHŁOPIE!!!!!!!!!!!!!
Ja tylko nieskromnie dodam, że ubyło mnie 27 kg
Pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna - Anna
Gość
|
Wysłany: Śro 11:10, 09 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
a mnie tu nie było wieki. Pozdrowienia z Rewala
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny śląsk
|
Wysłany: Wto 16:41, 15 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Witam .
Jak obiecywałem miałem się pokazać trochę wcześniej ale niestety to życie jest takie po.....ne że jak coś zaczyna się układać to jest za dobrze i zaraz musi coś dowalić . Tydzień temu pochowałem ojca który zmarł nagle na wylew . Wszystkiego bym się spodziewał tylko nie tego . Pomimo swoich 73 - trzech lat nie chorował i nie leczył się na nic , rano żle się poczuł i reanimacja już nic nie pomogła . Trzeba się z tym pogodzić bo takie jest życie . Dzisiaj jestem tylko na chwilę ale do końca tygodnia znajdę czas na napisanie czegoś więcej .
Justyno cieszę się że nie zapomniałaś o nas .
Pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciej
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolsztyn
|
Wysłany: Pią 16:29, 25 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Witam
To bardzo smutne zakończenie roku Januszu, proszę przyjąć wyrazy współczucia.
To bardzo miłe, Justyno że znalazłaś czas na odwiedzenie nas
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 1:15, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Witam i pozdrawiam. Dość dużo czasu już upłynęło od ostatniego mojego wpisu. Ale głownie dlatego, że miałem kłopoty z netem. Nie mogłem wejść na dużo stron, bo zaraz pojawiały się przekierowania, i to wielokrotne.
Teraz mam system przeinstalowany, więc będę częściej pisał. A więc w sierpniu jak już pisałem udało mi się wyjechać na kilka dni na WR. We wrześniu z kolei byliśmy 4 dni w Zakopanem. I to w zasadzie były wszystkie moje wyjazdy. Potem mieliśmy remont łazienki górnej i korytarza na piętrze. Remont trwał długo, bo od 20 października do 22 grudnia. Była to też ciągła walka z kurzem. Na gruntowne sprzątanie po skończeniu remontu mieliśmy w zasadzie tylko jeden dzień przed wigilią. Ale jakoś daliśmy radę. Remont trwał długo, i fachowiec przyszedł zamiast we wrześniu w październiku, ale to i dobrze, bo mieliśmy 3 miesiące na zastanawianie się nad wyborem rozwiązania projektowego. W końcu tak dobraliśmy kolorystykę płytek i urządzenia, że łazienka po remoncie to prawdziwy szok. Nie widziałem jeszcze na własne oczy ładniejszej łazienki. Przy okazji zmieniliśmy również wszystkie drzwi na piętrze i posadzkę korytarza. W końcu piętro teraz jakoś wygląda. Ale pozostaje do remontu w zasadzie cała piwnica, tarasy i elewacja. Dach sam posmarowałem latem, ale nie cały, bo były straszne upały, a potem deszcze. Muszę więc poczekać na odpowiednią porę, bo od wczoraj mamy srogą zimę. Na szczęście mam zapas drewna do kominka. Nie zdążyłem zrobić tylko zapasu ziarna dla ptaków, które mają teraz przerąbane. Januszowi przekazuję wyrazy współczucia. Wiem co to znaczy, moi rodzice i teściowie również nie żyją. Natomiast cieszę się z odwiedzin po latach Justyny. Powroty są zawsze mile widziane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysztof dnia Nie 1:18, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|