Forum miłośników morza i podróży

[Ewa]

Krzysztof! Jak jestes z Poznania to moze znasz " Giganta" to taki Wasz poznanski odpowiednik mojego malzonka. U rodziców jadlam super rybke w sosie cytrynowym. Poezja ! Milego wieczoru ! Jutro bede mogla spac chocby do poludnia !

[Krzysztof]

Ewo, jestem z Poznania i mieszkam tu mnóstwo lat, ale Giganta jeszcze nie znam. Codziennie chodziłaś do rodziców na obiad, czy tylko dzisiaj. Ale ten piękny i beztroski okres niestety już niedługo się skończy i znowu będziesz musiala coś gotować, choć niekoniecznie codziennie. Dobranoc.

[Ewa]

Na codzien gotuje obiad z dwóch dan, Jak jesten sama to jem pomidry wymieszane z zielona papryka. Ale niebawem zajme sie kuchnia. Teraz to juz bede miala nawet ochote . Nie dziwie sie , ze nie znasz Giganta, bo to nie Twój fach. Znajc Cie tylko z internetu domyslam sie, ze nie jestes fanem festiwalu w Jarocinie. Tylko Krzysztof ! : Ty równiez na studiach nosiles dlugie wlosy i wówczas pewnie nie wszystkim to sie podobalo. Dajmy szanse pokoleniu naszych dzieci na ich wlasne gusta. W koncu i tak wszystrko konczy sie w Cedur. Pokolenie Woodstok juz dawno chodzi w garniturach itp. Prawda ?

[Krzysztof]

Ewo, ja również i teraz słucham chętnie nowej muzyki, musi być tylko ciekawa i mieć to coś co przyciąga. U mnie w samochodzie syn montuje zawsze zestaw 6 płyt z taką muzyką, bo gdy bierze ode mnie samochód i jedzie np. na siłownię to tylko tego słucha. Później gdy ja jadę, to zamiast radia też czasami słucham. Jestem co prawda teraz bardziej wybredny, ale słucham różnych gatunków. Bardzo chętnie słucham jazzu, szczególnie wieczorami. Natomiast koncerty czy festiwale, to już co innego, tam pobiera się najgorsze wzorce, a nawet i może być że coś gorszego. Miłego wieczoru i spokojnej nocy.

[Piotrek]

To czekam Ewo na jakiś link na youtobe z występu twojego męza ,acha a tych z kateringu to nie lubie kiedys mi kumpla zwolnili i mu nie zapłacili bo cytrynę pokroił nozem po celuli i była spora draka na dzamprezce."Dajmy szanse pokoleniu naszych dzieci na ich wlasne gusta."CYTUJE Ewę ,a pamietasz jak rok temu z Krzysztofem uparliście sie ze to wy macie racje i nikt inny a tu taka zmiana

[Ewa]

To czekaj...

[Krzysztof]

Tak to już jest jak mówi stare przysłowie : małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot. Dorastające lub dorosłe nie we wszystkim podzielają nasze zdanie. To wpływ różnych środowisk, ale przede wszystkim rówieśników, którzy pochodzą z różnych rodzin. A niestety rządzi zasada : zły pieniądz wypiera dobry pieniądz. Dobro ogólnie pojęte zawsze wymaga wysiłku dlatego często wybiera sie łatwiznę i głupotę. Dobranoc.

[Gosia]

Dzień dobry Wszystkim
Zachowanie naszych dzieci to nie tylko wpływ rówieśników i środowiska w jakim się obracają. Największe znaczenie ma tu jednak rodzina, z której to czerpią najwięcej wzorców. Rodzice czasem o tym zapominają, obwiniając o wszelkie niepowodzenia i złe zachowanie swoich latorośli, innych
Jeśli chodzi o prezenty i nagrody za naukę, o których wspomniała Ewa, ja jestem przeciwnikiem takich praktyk. Dzieci muszą wiedzieć, ze uczą sie dla siebie, a nie po to by czerpać z tego materialne korzyści.

[Ewa]

Witam serdecznie ! Niedziela zapowiada sie cieplo i slonecznie. Zaraz zapakuje recznik. kostium itp. Na dwunasta ide do Kosciola , a potem nadrabiam zaleglosci w plywaniu. Serdecznie wszystkich pozdrawiam! Zycze wspanialej niedzieli.
Krzysztof ! Trudno odmówic racji Twoim pogladom. Jade do Jarocina z córcia jako "system wczesnego reagowania". Mysle sobie . ze my rodzice takim wlasnie "systemem..." jestesmy przez wiekszosc zycia naszych dzieci. Byc moze ten wyjazd jest dosc ryzykowny, ale tego jeszcze nie wiem i jedziemy tam z pozytywnym nastawieniem. Gdyby jednak okazalo sie, ze jest inaczej wówczas robimy; w tyl zwrot i jedziemy do Poznania. Bylam juz widzem na wielu kontrowersyjnych festiwalach np Castel Party. Nie chce sie utozsamiac z tym klimatem, a tylko mu sie poprzygladac. Pozdrawiam raz jeszcze ! Pa !

[Ewa]

Gosiu ! Mysle sobie, ze warto motywowac nasze dzieci do osiagania wszelkich sukcesów. Mysle tez , ze my sami , w doroslym juz zyciu, jestesmy albo motywowani w pracy przez swoich szefów albo tez motywujemy swoich pracowników. Jak motywujemy pozytywnie swoje dzieci ? Ano róznie ....w zaleznosci od ich wieku ale tez w zaleznosci od naszych mozliwosci i systemu naszych wartosci. Jesli chodzi o mnie to nic nie sprawia mi wiekszej radosci jak spelnianie marzen najblizszych. Naturalnie na miare moich mozliwosci i zdrowego rozsadku. Temat jest bardzo rozlegly.

[Gosia]

ale czy to musi taka motywacja????

[Piotrek]

Martwie się Ewo ze jak twój syn teraz zamiast sie uczyc będzie szalec quadem to mu zabierzesz kieszonkowe i wtedy nie będzie miał na paliwo co skłoni go zeby wziąśc noza ,brzytwę i isc napadac na porządnych ludzi celem grabierzy ich mienia które następnie będzie będzie wymienial na rynku na nielegalnie sprowadzane paliwo za wschodniej granicy przez co nie będzie płacił podatków i akcyzy co moze zrujnowac budzet naszego kraju ,rzęd aby do tego nie dopuscic podniesie nam vat na artykuły spozywcze i alkocholowe przez co znów piwo mi podrozeje ,wiedz ze to będzie twoja wina ,i w akcie zemsty pojadę i nasikam do basenu w którym się tak chętnie kąpiesz

[Ewa]

Gosiu ! Naturalnie , ze nie ! Motywacja moze byc równie dobrze ; wyjscie z dzieckiem na karuzele albo na lody, pochwala , cieple slowa, czy wspólna partia szachów. Warto jednak zeby byla. Piotrek ! Dla mnie logiczna konsekwencja bylaby raczej blokada Quada. Wiec piwo raczej pozostanie w tej samej cenie

[Krzysztof]

Witam Was w to niedzielne popołudnie, lekko zachmurzone, choc z licznymi przejaśnieniami. Ewa już chyba pływa na basenie, Gosia gotuje, a Piotrek właśnie je. My przed chwilą wypiliśmy kawę, a obiad będzie trochę później. Poczekamy trochę i Ewa nam zda relację z Festiwalu Jarocińskiego, gdyż nikt z nas tam jeszcze nie był.

[Gosia]

No tak, Gosi to tylko gotowanie zostało , ale niestety masz rację. Na szczęście mam to juz za sobą i teraz pozostaje czysty relaks